Dwie porażki
Po remisie w Słopnicach czekały nas dwa trudne spotkania. Najpierw na wyjeździe zmierzyliśmy się z liderem rozgrywek, Sandecją II. Do meczu przystąpiliśmy z pewnymi brakami kadrowymi w stosunku do poprzednich spotkań co jeszcze wyżej podniosło poprzeczkę. Niestety na boisku dominacja drużyny z Sącza nie podlegała żadnej dyskusji, gospodarze często zaskakiwali nas szybkimi akcjami oskrzydlającymi i dobrze bitymi stałymi fragmentami gry. W efekcie szybko pozbawili nas nadziei na jakiekolwiek punkty w tym spotkaniu bezlitośnie wykorzystując naszą słabą dyspozycję tego dnia.
Trzeciego maja z kolei podejmowaliśmy u siebie Szaflary. Jesienią udało nam się przywieźć z tego trudnego terenu 1 punkt i tym razem również mieliśmy nadzieję na dobry wynik, jednak goście dość szybko zweryfikowali te plany. Relacja z strony limanowa.in :
"Zalesianka wystąpiła w tym meczu bez kilku podstawowych zawodników. Goście prowadzenie objęli już w 14 minucie, przeprowadzając skuteczną akcję lewą stroną boiska. Chwilę później po podaniu Badonia piłkę do siatki posłał Kot. W 37 minucie po dośrodkowaniu Gałdyna piłkę do własnej bramki skierował niefortunnie interweniujący Sukiennik. W pierwszej połowie najlepszej okazji dla Zalesianki w 43 minucie nie wykorzystał M. Augustyn. Druga połowa zaczęła się obiecująco dla gospodarzy, którzy ruszyli do odrabiania strat. Okazji na strzelenia gola nie wykorzystał Gromala i ponownie M. Augustyn. Skuteczności nie zabrakło natomiast drużynie z Podhala, która korzystając z prostych błędów gospodarzy strzeliła trzy kolejne gole. Gospodarzy stać było tylko na honorowe trafienie."
Komentarze