Punkt w dwóch meczach

Punkt w dwóch meczach

W sobotę 20 kwietnia przyszło nam zmierzyć się z drużyną Grodu Podegrodzie. Goście byli 5 siłą ligi na ten moment - szykowało się więc ciekawe spotkanie.

Początek meczu to szanse dla naszej drużyny po uderzeniach Bogdana Kurzei i Marcina Augustyna, jednak to goście zdobyli pierwsi bramkę. Nasza drużyna w tym meczu miała sporo problemów w defensywie i tym razem złe ustawienie spowodowało utratę bramki. Chwilę później kolejny błąd w ustawieniu - sytuację ratować próbuje Seweryn Piksa, jednak zmuszony zostaje do interwencji ręką poza polem karnym - w efekcie od 25 minuty gramy w dziesiątkę. Niedługo później zmiennik Seweryna - Bartek Ryż wygrał pojedynek sam na sam z zawodnikiem Grodu. Wyrównanie naszej drużynie dał po raz kolejny Kacper Hajduk - który zaskoczył bramkarza uderzeniem z rzutu wolnego z dalekiej odległości. Niestety naszej drużynie nie udało się "dowieźć" remisu do przerwy - przed samą przerwą po raz kolejny skarcili nas goście.

Druga połowa to bardziej wyrównana gra obu drużyn, ale to goście stanęli przed okazją do podwyższenia prowadzenia, gdy po faulu Dominika Sukiennika jedenastkę otrzymała drużyna Grodu. Uderzenie zawodnika gości zatrzymało się jednak na słupku. Nasza drużyna również stwarzała zagrożenie pod bramką rywala, jednak w tym meczu nie mogliśmy znaleźć sposobu na dobrze dysponowaną defensywę gości. W samej końcówce Gród dwukrotnie skarcił naszą drużynę - kontrując nas gdy więcej zaryzykowaliśmy aby zdobyć bramkę na wagę remisu. Ostatecznie mecz zakończył się porażką 1:4.

Relacje z meczu w internecie:

https://limanowa.in/sport/piec-goli-i-dwie-czerwone-kartki-w-zalesiu/43398

https://www.facebook.com/Pi%C5%82ka-no%C5%BCna-na-Limanowszczy%C5%BCnie-520198651752743/

W ostatnią sobotę kwietnia zagraliśmy z drużyną Tymbarku. Mimo odległej pozycji naszego rywala w tabeli nie spodziewaliśmy się łatwego meczu. Spotkanie jednak rozpoczęło się dobrze dla naszej drużyny - dobry drybling w polu karnym przeprowadził Marcin Augustyn, a potem mierzonym strzałem nie dał szans bramkarzowi gospodarzy. Niestety to był początek wszystkiego złego w tym meczu dla naszej drużyny. W nasze poczynania wkradła się nonszalancja i brak koncentracji co skrzętnie wykorzystali gospodarze. Nasza obrona popełniła 3 poważne błędy, co zakończyło się 3 straconymi bramkami. Mimo przeważania i lepszej gry to Tymbark prowadził 3:1.

Druga połowa to już nieco lepsza gra naszej drużyny - bramkę kontaktową po podaniu Mariusza Koszuta zdobył ponownie Marcin Augustyn, który to urwał się obronie i pewnie wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. Gospodarze grali głęboko próbując kontrować naszą drużynę co kilka razy im się udało jednak skutecznymi interwencjami popisywał się Bartek Ryż. Jednak jedna z kontr przyniosła inną korzyść dla gospodarzy, dobra piłka za plecy naszej obrony, a spóźniony Mateusz Sukiennik starając się ratować sytuację fauluje napastnika Tymbarku. W efekcie od 60 minuty graliśmy w dziesiątkę, co nie ułatwiało naszej sytuacji. Jednak w końcu napór naszej drużyny poskutkował - z rzutu rożnego piłkę dograł Robert Gancarczyk, a piłkę do bramki skierował Marcin Augustyn kompletując hattricka. Mieliśmy jeszcze szanse na przechylenie tego meczu na swoją korzyść, ale strzał Krzysztofa Opoki został zablokowany, a próba Mariusza Koszuta z dystansu zatrzymała się na obramowaniu bramki. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 3:3, nie taki wynik zakładaliśmy, ale jeśli nie potrafisz meczu wygrać - zremisuj go. Następny mecz w weekend majowy - 1 maja zapraszamy kibiców na nasz stadion gdzie podejmiemy gości z Piwnicznej.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości