Wciąż niepokonani !!!
Zalesianka Zalesie w swoim kolejnym meczu w sezonie 2015/2016, pokonała drużynę Stradomki Skrzydlana 1 do 0. Mecz od samego początku zapowiadał sie bardzo interesująco gdyż spotkały się ze sobą drużyny które w rundzie rewanżowej spisują się bardzo dobrze. Ekipa gospodarzy czyli Stradomka Skrzydlna na wiosnę przegrała tylko 1 spotkanie a 4 zwyciężyła natomiast drużyna Zalesianki wygrała 3 i jedno zremisowała. Mecz zapowiadał się więc bardzo wyrównany ale nasza team wyszedł z niego zwycięski.
Spotkanie rozpoczęło się o godzinie 15:00 na boisku w Jodłowniku, gdyż stadion w Skrzydlnej jest w trakcie remontu, mimo tego na trybunach zasiadło wielu sympatyków gospodarzy. Niestety kibiców z Zalesia nie było zbyt wiele, ale może w kolejnych meczach będzie lepiej. Pierwsze minuty spotkania były bardzo wyrównane, gra toczył się głównie w środku pola, a drużyną ciężko było stworzyć sobie dogodne sytuacje do strzelenia goli. Pierwsi dobrą okazję stworzyli sobie gracze Zalesianki. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego minimalnie nad poprzeczką uderzał Krzysiek Opoka, to powinien być gol. W 25 minucie nasi zawodnicy znów zaatakowali, ale w zamieszaniu w polu karnym przeciwnika nie udało się wbić piłki do siatki. Bramkarz Stradomki popisał się tutaj kilkoma wspaniałymi interwencjami i uratował swój zespół. Po tym wydarzeniu gra znów przeniosła się do środka pola i zawodnikom ciężko było niepokoić bramkarzy. Gra stała się twarda i szarpana, dlatego sędzia co róż przerywał zawody oraz karał zawodników żółtymi kartkami. Niestety często się przy tym myląc. Pierwsza połowa zakończyła się wiec wynikiem 0:0 a małą przewagę mieli gracze z Zalesia.
Druga połowa zaczęła się podobnie jak pierwsza, obrońcy jednej i drugiej drużyny spisywali się dobrze i nie pozwalali na zbyt dużo przeciwnikowi. W 53 minucie pierwszą groźną sytuację stworzyli sobie gracze Stradomki. Zawodnik gospodarzy wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale dobrze interweniował w bramce Łukasz Ryż, odbijając piłkę na rzut rożny. 4 minuty później to Zalesianka miała rzut rożny po którym w dobrej sytuacji znalazł się Marcin Augustyn, niestety jego strzał głową minimalnie minął prawy słupek bramki. Nadeszła w końcu 60 minuta, przed polem karnym gospodarzy faulowany był znowu Marcin, do piłki podszedł Adam Ubik i płaskim strzałem pokonał golkipera Stradomki. Od tego momentu grało się nam się łatwiej gdyż zespół ze Skrzydlnej rzucił się do ataku co pozwalało nam groźnie kontrować. Trzeba też zaznaczyć że nasi zawodnicy nie pozwalali na zbyt dużo ekipie Stradomki. Obrońcy , pomocnicy i napastnicy Zalesianki byli szybsi i bardziej waleczni od rywala. Mimo tego spotkanie mogło zakończyć się remisem. W samej końcówce meczu nieporozumienie między bramkarzem a jednym z obrońców spowodowało ze piłka minęła wszystkich i zaczęła toczyć się do pustej bramki. Na szczęście dla nas, nasz środkowy obrońca Adam Ubik zdołał wybić ją z linii bramkowej na rzut rożny. Po tej sytuacji gracze ze Skrzydlnej mocniej zaatakowali, ale nie stworzyli sobie już lepszej sytuacji.
Mecz zakończył się więc wynikiem 0:1 i nadal jesteśmy jedyną niepokonaną drużyną w lidze. Spotkanie było twarde i zacięte, sędzia pokazał wiele żółtych kartek, gracze jednej i drugiej drużyny nie odstawiali nóg i mocno walczyli o wygraną. Mimo wszystko nasi zawodnicy wyglądali w tym spotkaniu lepiej, zagrali mądrzej i nie pozostawił złudzeń kto jest liderem tabeli.
~wodzu
Komentarze