Porażka w Niedźwiedziu

Porażka w Niedźwiedziu

Zalesianka przegrywa na wyjeździe z Orkanem Niedźwiedź 2:3!!!!

Statystyki z meczu:

                Orkan Niedźwiedź - Zalesianka Zalesie

Wynik:                                    3:2
Posiadanie piłki:                60:40 (mniej więcej)
Strzały:                                12:23
Strzały celne:                        5:12
Strzały niecelne:                   7:11
Rzuty rożne:                           5:4
Spalone:                                 1:7
Faule:                                   25:24
Żółte kartki:                           4:2
Czerwone kartki:                   0:1

Relacja:

Rozpoczęcie spotkania:

1 min.   - groźny strzał głową Piotrka Muchy, bramkarz łapie piłkę.
12 min. - 0:1 dla Zalesianki Zalesie, Marcin Augustyn pokonuje bramkarza płaskim strzałem, tuz przy słupku
40 min. - karny dla Zalesia, faulowany Bogdan Kurzeja, niestety Adam Ubik nie strzela gola, bramkarz gospodarzy                  broni jego strzał. 

W tej części meczu przewagę mieli nasi zawodnicy, niestety swoje sytuacje marnowali Kurzeja, oraz Mucha.

II połowa:

65 min. -         poprzeczka po strzale Patryka Piaskowago.
72 min. -         czerwona kartka i rzut karny za faul taktyczny popełniony przez Przemka Gancarczyka.
73 min. - 1:1 - gol dla gospodarzy z rzutu karnego.
77 min. - 2:1 - szybka kontra graczy z Niedźwiedzia i zawodnik gospodarzy strzela do pustej bramki.
82 min. - 3:1 - kolejny kontratak gospodarzy i gol strzelony głową po dośrodkowaniu z prawej s trony boiska
85 min. - 3:2 - zamieszanie w polu karnym gospodarzy, gdzie najlepiej zachowuje się Rafał Franczyk wpychając                              piłkę do siatki.

Koniec spotkania:

Druga połowa należała do graczy Orkana Niedźwiedź. Ekipa z Niedźwiedzia częściej posiadała piłkę i była bardziej konkretna w ataku. Drużyna z Zalesia próbowała się odgryzać ale świetne zawody rozgrywał bramkarz gospodarzy co rusz ratując swoją drużynę. Niestety sędzia główny spotkania "średnio" sobie radził i wiele razy popełniał błędy.

Podsumowując mecz nie był porywającym spotkaniem, gra byłą szarpana oraz bardzo brutalna. Pogoda również nie dopisała gdyż całą pierwszą połowę padał intensywny deszcz, co spowodowało ze boisko zamieniło się w jedno wielkie bagno. Przed wcześnie murawę z powodu kontuzji musieli opuścić Ryszard Ubik oraz Krzysztof Opoka. Nasi zawodnicy meli przewagę do 72 minuty, niestety czerwona kartka odmieniła spotkanie i pierwsza porażka w sezonie stała się faktem. Szkoda zmarnowanych okazji, ale miejmy nadzieję że w kolejnych meczach będzie lepiej.
                                                                                         

                                                                                                                                                                       ~wodzu

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości