PODSUMOWANIE 2016 ROKU
Podsumowanie roku
2016
Wraz z końcem roku należałoby podsumować wyniki i osiągnięcia naszej drużyny w tym okresie.
Wiosna naznaczona była przygotowaniami do obrony pozycji lidera A-klasy. Przygotowania rozpoczęliśmy już 14 lutego, pierwszym sparingiem z Nawojową. Ogólnie przygotowując się do rundy rozegraliśmy 8 sparingów, wyniki bywały różne w zależności od składu osobowego, ale mimo wszystko dobrze przygotowaliśmy się do rundy wiosennej.
Rywalizację ligową rozpoczęliśmy derbowym meczem z Kamienicą, w którym to pewnie zwyciężyliśmy 1:5 nie pozostawiając złudzeń kto był drużyną lepszą. Następnie przyszedł remis z wiceliderem z Kasinki i dwa okazałe zwycięstwa po 5:0 z Uranem i Witowem. Potem kolejne dwie wygrane z Stradomką i Rupniowem. Dopiero 29 maja ponieśliśmy pierwszą ligową porażkę na boisku w Niedźwiedziu, jednak już w następnym meczu odnieśliśmy zwycięstwo u siebie z Mordarką. Wiosną w A-klasie świetną formę prezentowała również Laskovia, z którą zmierzyliśmy się 11 czerwca. Dzięki przewadze wypracowanej przez cały sezon mimo porażki 3:2, już po tym meczu mieliśmy zapewniony awans do ligi okręgowej. Z ligą pożegnaliśmy się efektownym zwycięstwem 5:1 z drużyną z Przyszowej, pieczętując awans, który zbiegł się z 25 – leciem klubu.
Przed rundą jesienną trenerem drużyny seniorów został Pan Tomasz Sebastjański. Przygotowania do debiutanckiej rundy w okręgówce zaczęliśmy pucharowym meczem z Turbaczem, który to dość pewnie wygraliśmy 3:1. W następnej rundzie natrafiliśmy na IV ligową drużynę z Tymbarku, która to dała nam prawdziwą lekcję futbolu, jednocześnie eliminując nas z rozgrywek.
Jesień zaczęliśmy meczem na własnym stadionie z Grodem Podegrodzie. Prowadziliśmy 3:0,
by ostatecznie zakończyć mecz zwycięstwem 5:4 po karnym w ostatniej minucie. Ten mecz niejako oznaczył drogę, którą mamy zamiar podążać w tej rundzie czyli emocjonujących dreszczowców. Drugi mecz rozegraliśmy z drużyną Płomienia Limanowa, czyli naszego nie tak dawnego rywala w A-klasie. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2. Następnie przyszedł czas na pierwszą porażkę z drużyną Olimpii 3:1. Nie można jednak powiedzieć, że byliśmy zespołem dużo gorszym od czołowej drużyny okręgówki. Kolejny mecz to derbowe spotkanie z Sokołem, które niestety przegrywamy na własnym boisku. Na szczęście w kolejnym meczu zwyciężamy i to aż 5:0 z dotąd niepokonanymi rezerwami Sandecji. Dziesiątego września odbyliśmy trudny wyjazd do spadkowicza z IV ligi – drużyny Szaflar, skąd przywozimy ciężko wywalczony 1 punkt. W kolejnej kolejce odwiedziliśmy drugiego z beniaminków – drużynę z Jabłonki. Prowadziliśmy 3:1, aby ostatecznie dać sobie wyrwać zwycięstwo po dramatycznej końcówce i rzucie karnym. W ramach solidarności beniaminków podzieliliśmy się punktami. Jednak to co straciliśmy z Orawą odrobiliśmy z drużyną Raby. Po kolejnym horrorze 3 punkty zostały na Zalesiu, mimo, że do przerwy przegrywaliśmy już 0:2, jednak potrafiliśmy się podnieść i ostatecznie zwyciężyć 3:2. W kolejnych spotkaniach złapaliśmy lekką „zadyszkę”
i nastąpiła seria trzech porażek, z liderem Stróżami, ale też z drużynami z dołu tabeli – Ujanowicami i Wojnarową. No, ale jak się przełamywać to na poważnym rywalu, a na pewno za takiego można uznać drużynę ze Szczawnicy. Goście czterokrotnie wychodzili na prowadzenie, jednak my za każdym razem odrabialiśmy straty ostatecznie remisując z wyżej notowanym rywalem. Podczas tego meczu nasz napastnik Dariusz Koszut doznał dużej kontuzji – złamania kości piszczelowej. Następny mecz przyniósł nam 3 punkty po konfrontacji z Heleną Nowy Sącz. Rundę jesienną zakończyliśmy porażką w wyjazdowym meczu z Łososiem 4:2.
Ciężko jednoznacznie ocenić wyniki drużyny. Kilka razy wyszedł nasz brak doświadczenia w grze na wyższym szczeblu oraz brak koncentracji i sił do ostatniego gwizdka sędziego. Zdołaliśmy jednak sprawić kilka sensacji i na pewno nikt już nas nie zlekceważy. Po rundzie jesiennej zajmujemy
niezłe 9 miejsce z 16 punktami, a przecież należy pamiętać, iż mamy jeszcze do rozegrania zaległy mecz z zespołem z Zakopanego, który to nie został rozegrany z powodu złych warunków atmosferycznych. Niestety drużyny za nami w tabeli są bardzo blisko, więc czeka nas wiele pracy wiosną, aby zapewnić sobie utrzymanie. Mimo tego jesteśmy dobrej myśli ! Jesień udowodniła, że nie ma w tej lidze drużyny, z którą nie jesteśmy wstanie grać jak równy z równym.
[semiquaver & octo (http://zalesianka.futbolowo.pl)]
Komentarze